ASF w Polsce – sytuacja na koniec pierwszego kwartału 2021 r.

Zwykle pierwsze ogniska ASF pojawiały się w Polsce w czerwcu i zanikały z końcem października. W tym roku afrykański pomór świń zaatakował wcześniej. W marcu potężne ognisko choroby wykryto w  województwie lubuskim – w gospodarstwie, w którym utrzymywano 15 938 sztuk trzody chlewnej W zeszłym roku na obszarze Polski potwierdzono w sumie 103 ogniska. Walka z ASF cały czas trwa.

Zakażenie afrykańskim pomorem świń (African swine fever – ASF) – groźną, zakaźną chorobą wirusową – obejmuje znaczny odsetek zwierząt w stadzie, a śmiertelność sięga nawet 100%. Uważa się, że wysoce patogenny szczep ASF został wprowadzony do europejskich świń domowych, a następnie do populacji dzików, w gruzińskim porcie Poti, w 2007 roku. Wówczas miejscowe świnie były karmione odpadami kuchennymi pochodzącymi ze statku, który przypłynął z Republiki Południowej Afryki. Świnia (i jej bliscy krewni, dziki i świniodziki) jest jedynym naturalnym żywicielem dwuniciowej rodziny wirusów Asfarviridae. ​​Wirus nie wyrządza szkód ludziom ani innym zwierzętom. Nie oznacza to jednak, że ludzie i inne zwierzęta nie mogą transmitować wirusa jako nosiciele. Pierwsze przypadki ASF w Polsce wykryto w 2014. r u padłych dzików. Dla kraju, który jest jednym z największych producentów wieprzowiny w Europie, szerzenie się ASF i związany z tym pomór świń może w krótkim czasie stać się przyczyną poważnych problemów.

Obszar występowania ASF w Polsce

W Polsce wyznaczono trzy obszary zwalczania ASF, wymienione w załączniku do stale nowelizowanej decyzji wykonawczej 2014/709/UE. Stanowią one odpowiednio: I – obszary ochronne, II – obszary objęte ograniczeniami, III – obszary zagrożenia. Obowiązują w nich restrykcje związanie z możliwością przemieszczania świń, mięsa wieprzowego i innych produktów pozyskanych od świń oraz dzików i ich mięsa. Ponieważ nowe przypadki ASF u dzików pojawiają się w niewielkiej odległości od siebie, obecnie – jak widać na mapie – wirus opanował już prawie całą wschodnią część Polski.

Plany rządu i organów sanitarnych na zwalczanie problemu ASF

W 2021 r. w Polsce wprowadzono Program mający na celu wczesne wykrycie zakażeń wirusem wywołującym afrykański pomór świń i poszerzenie wiedzy na temat tej choroby oraz jej zwalczanie. W ramach podejmowanych przez rząd działań, uwzględniono redukcję populacji dzików, prowadzoną zarówno przez polowania, jak i odstrzał sanitarny. Główny Lekarz Weterynarii zwraca uwagę, że w walce z chorobą konieczne jest podjęcie radykalnych środków w zakresie depopulacji oraz efektywnej eliminacji i utylizacji szczątków padłych zwierząt. Tylko w zeszłym roku w ramach odstrzału sanitarnego myśliwi pozyskali 170 tys. sztuk dzików. Jak podkreśla Główny Inspektorat Weterynarii te działania pozwalają ograniczać populację dzików, a tym samym rozprzestrzenianie się ASF.

Dziki nie są jedynym problemem w walce z pomorem świń. Jest nim także nieprzestrzeganie przez właścicieli trzody chlewnej podstawowych zasad bioasekuracji, która jest efektywnym sposobem zabezpieczenia hodowli przed przenoszeniem wirusa, pod warunkiem, że stosuje się ją restrykcyjnie i w pełnym zakresie.

W ramach rządowego programu, w 2021 r. przewidziano działania związane z usuwaniem potencjalnych źródeł wirusa ASF ze środowiska przyrodniczego,  prowadzenie monitoringu aktywnego i pasywnego u dzików i świń oraz wdrożenie rozwiązań służących zapobieganiu, kontroli i zwalczaniu choroby. Na realizację programu przeznaczono 129 432 694,19 zł.

Polska wieprzowina – ceny w końcu w górę?

W czwartym kwartale 2020 r. każdego dnia w Polsce likwidowano średnio niemal 50 stad trzody chlewnej, głównie z powodu braku opłacalności oraz ASF. Według wstępnych danych GUS pogłowie świń w grudniu 2020 r. liczyło 11 727,4 tys. sztuk. Na początku 2021 r. w Polsce zarejestrowanych było 103 659 stad trzody chlewnej, która należy do najważniejszego gatunku zwierząt hodowlanych. Świadczy o tym nie tylko liczebność pogłowia świń, ale także miejsce, jakie zajmuje wieprzowina w wyżywieniu ludności, pozostając głównym źródłem białka zwierzęcego w diecie. Niskie ceny skupu żywca w 2018 i na początku 2019 r. doprowadziły do załamania tego sektora gospodarki rolnej, a tym samym zmniejszenia pogłowia trzody chlewnej i spadku produkcji wieprzowiny. Wielu producentów unijnych zaczęło ograniczać produkcję wraz z pojawieniem się epidemii Covid-19. Wieprzowina ucierpiała z powodu zamknięcia kanałów HoReCa i związanego z tym mniejszego zapotrzebowania na mięso wieprzowe. Nadwyżka surowca była zauważalna jeszcze w lutym 2021 r. Stabilny popyt nie przekładał się na zmiany cen skupu. Rolnicy z nieco większym optymizmem spoglądają na powolny wzrost cen, który rozpoczął się na początku marca. W połowie miesiąca na rynku krajowym tuczniki skupowano za 5,11 zł/kg na wagę żywą. Radość ze wzrostu cen przyćmiewają jednak obawy związane z rosnącymi cenami prosiąt i paszy oraz kolejnymi ogniskami ASF. Pracę niektórych zakładów ubojowych i przetwórczych może również zakłócić zwiększająca się liczba zakażeń na Covid-19. Brak załogi oznacza wówczas ograniczone moce produkcyjne. Byłoby to szczególnie dotkliwe dla rolników z uwagi na to, wieprzowina i świnie drożeją przed Wielkanocą.